26.1.20

Ceramika nieplanowana

Czasem robię coś od czapy. Bo mnie akurat najdzie. Ostatnio zrobiłam trochę elementów ceramicznych z resztki rozwałkowanej gliny. Wczoraj wypaliłam i dzisiaj układam, i kombinuję, jak to teraz wykorzystać. Tak myślę, czy nie dorobić jeszcze więcej takich kwiatków, ułożyć z tego jakąś kompozycję i przykleić taką mozaikę na ścianie garażu? Albo w kuchni? Hm... Co Wy na to? :)



Przy okazji pokażę jeszcze moje dwa króliczki. Albo zajączki. Sama nie wiem, co zrobiłam.  ;) 
Oba króliczki różni technika i jakieś 20 lat. Hm... Szmat czasu.
 


Miłego dnia!
Anna

2 komentarze:

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)