Strony

23.2.13

Śniło mi się raz we śnie... I dostałam prezent!

Taki prezent, że hej! I chociaż się go spodziewałam, to i tak zaskoczona byłam ogromnie! Ale po kolei.

W 2009 roku na forum Kołderek za jeden uśmiech (udzielałam się tam przez ładnych parę lat, będąc mocno zaangażowana w ów projekt od jego początku) kołderkowe ciocie zapragnęły raz zrobić coś dla siebie. Wymyśliły patchworkową zabawę "W koło Macieju". Polega to na tym, że skrzykuje się kilka osób, każda z nich szyje początek swojego patchworka i wysyła do kolejnej osoby z grupy. Każda z nich doszywa kolejny kawałek patchworka, aż powstanie całość, a każdy wędrujący między nimi patchwork będzie miał doszyty kawałek od każdej z nich.
Ze względu na nawał obowiązków i problemów, jakie wtedy na mnie spadły, musiałam zrezygnować zarówno z udziału w kołderkowym projekcie, jak i z szycia "W koło Macieju". Kiedy jednak napisałam na forum, że muszę się wycofać z zabawy, dziewczyny zaskoczyły mnie ogromnie, bo napisały, że one nie tylko uszyją kawałki za mnie, ale i skończą mój patchwork! Czy muszę dodawać, że się wtedy zwyczajnie popłakałam ze wzruszenia? I dalej coś mnie ściska za gardło, gdy sobie to przypominam. Dziewczyny, jesteście kochane! :)))

Dzisiaj obfotografowałam swój patchwork ze wszystkich stron.



Pierwszy kawałek, czyli środkowy kwadrat z bukietem kwiatków uszyłam sama. Kolorystyka miała być taka, jak w moim uszytym dawno temu bargello, które sobie nazywam "Zaorane pole pijanym traktorem". Po wysłaniu swojego kawałka do Grażki, nie widziałam go aż do samego końca.



Tytuł mojego patchworka to


"Śniło mi się raz we śnie..."

 
 
 
 
 
 
 

Lista osób, które wzięły udział w szyciu "W koło Macieju":

1.AniaB - czyli ja 
2. Grażka
3. ReniaS
4. Uhatka
5. Kornelia
6. eva
7. Pierzasta
8. Beata
9. goska

Więcej o szyciu tych patchworków, jak i pozostałe patchworki z naszej grupy zobaczycie na blogu Beatki tutaj: W koło Macieju. Beatka pisała tego bloga od samego początku naszego szycia. Blog do niedawna był ukryty, ponieważ nie wolno było pokazywać patchworków w trakcie szycie, żeby była większa niespodzianka. Oj, była, była! :)))

Jeszcze raz rzut oka na całość. :)


I rzut oka na lewę stronę. Lubicie oglądać rękodzieło od tej strony? Bo ja bardzo! Hi, hi! Zresztą to ostatni moment na obejrzenie tej strony, bo po wykończeniu i przepikowaniu patchworka nie będzie tego widać.


Tak zaś wygląda moje stare "Zaorane pole pijanym traktorem", które było inspiracją kolorystyczną do "Śniło mi się raz we śnie..."
Przy okazji - bargello to stary wzór patchworkowy, który jest niezwykle efektowny, a dzięki paru sprytnym sztuczkom całkiem przyjemnie się go szyje.


 

Skoro już się dorwałam do kompa i bloggera... :)

Do wiosny jeszcze cały miesiąc, ale kwiatki już mi rosną powolutku. Tak je sobie na razie przypinam, sprawdzam i przyszywam na wianki wielkanocne. :)




To wszystko na dziś. Trzymajcie się cieplutko!

43 komentarze:

  1. Bardzo lubię patchworki ... ale nie umiem ich szyć.
    Twoje piękne... zaraz idę zobaczyć pozostałe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą. Wszak maszynę do szycia masz. ;)

      Usuń
  2. Ale cudo!!!A wianki...mowę odbiera...

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam osóbki, które wycinają te kawałeczki z tkanin i zszywają wszystko w jedną całość... to takie pracochłonne ale efekt powalający! Bardzo mi się podoba! Ozdoby świąteczne również bajeczne! Takie kolorowe i wiosenne :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, ja to się czasem przy tym pukam głowę i mówię sobie - głupia babo, miałaś całą szmatę i pocięłaś ją na kawałeczki, żeby teraz mieć co zszywać. ;) Ale to takie fajne! :D

      Usuń
  4. Śniło się śniło i się wyśniło pięknie Aniu :)
    A te kwiatki kolorowe w Twoim wykonaniu są prawdziwie wiosenne!

    OdpowiedzUsuń
  5. eh, zatkało mnie,że nie wiem co powiedzieć !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu !!!
    Piękny ten wyśniony :):):) Ja widziałam jakieś fragmenty różnych patchworków z tej serii na naszych spotkaniach prywatnych i "kołderkowych".
    Mam nadzieję, że wrócisz do Kołderkowa i spotkamy się np. w Warszawie, może chociaż towarzysko.
    Kwiatki i wianki zaklinają wiosnę, tymczasem za oknem mokry śnieg i wiatrzysko - bardzo niesympatycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, nawet nie wiesz, jak za Wami tęsknię! Myślę, że uda nam się spotkać jeszcze nie raz. XOXO

      Usuń
  7. no i pięknie zrobione zdjęcia, "wiosna wiosna pani Aniu" :-D muszę wstawić resztę zdjęć na W kolo Macieju te od dziewczyn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, Tobie to szczególne podziękowania się należą! Bez Ciebie nic by z tego nie wyszło. Buźka! :)

      Usuń
  8. Piękne wytwory, cudowne emocje i wzruszenia...
    Ale bez wątpienia najmilej jest móc Cię znowu tutaj zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny patchwork! ileż to pracy... głowa mała!
    (a wianki przeurocze!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż łezka mi się w kąciku oka z radości zakręciła, kiedy zobaczyłam, że Koroneczka nowy post napisała :) Mam nadzieję, że powróciłaś na dobre do nas (oczka kota ze Shreka robię)
    Twój patchwork wyśniony jest absolutnym majstersztykiem! Patrzeć, ach, patrzeć, gdy pomacać nie można :) A i Twój prywatnie wykonany "pijanym traktorem" bardzo mi się podoba. Przy okazji się dowiedziałam, że to bargello. Bransoletkę w tym stylu mamuni sprezentowałam nie wiedząc, co ofiarowuję :)
    A już Twoje kwiatki patisonowe są tak wesołe, że siedzę wyszczerzona przed komputerem niczym szczeżuja :D
    Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dzis zaczynam snic, marzyc..a noz spelnia mi sie tez moje sny o patchworku..tez chce miec.A wieniec wiosnenny jest przesliczny z tymi kwiatuszkami.Wiosna u Ciebie slicznie i kolorowo..uwielbiam takie szyciowe klimaty.Pozdrawiam .)

    OdpowiedzUsuń
  12. Patchwork rewelacyjny, świetne wzorki:) wianuszki cudowne, bardzo wiosenne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm, wywala mnie z własnego bloga. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to chyba cały teologiczny aktualizował się 4 minuty temu.
      Ach, ten Blogger :/

      Usuń
  14. Jestem pod wrażeniem patchworka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ pięknie i wiosennie u Ciebie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niektóre sny się sprawdzają, mamy na to dowód. Piękny patchwork!
    Wiosnę widzę! - ale tylko u Ciebie, bo u mnie za oknem dalej zima...
    Pozdrawiam Ciebie Aniu serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny patchwork - dowód, że warto śnić i marzyć :-) A kwiatki genialne u Ciebie zakwitają :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. przepiękny jest ten patchwork!! a jeszcze tyle w nim dobrej energii- podziwiam, zazdroszczę... ale bardziej podziwiam, bo jest to niesmaowicie pracochłonne, wymaga tyle cierpliwości i dokładnosci- ale efekt powala! a Twoje pole jest po prostu cudne! ależ jesteś zdolna, Koroneczko!!

    OdpowiedzUsuń
  19. patchworkowa kołderka przecudna!!!!Pracy mnóstwo! Podziwiam zapał wszystkich robiących dziewczyn!A wianeczek uroczy...:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie Ty masz piękne i realistyczne sny, Aniu :-))
    Przepiękny patchwork!
    Ale nic dziwnego, skoro plejada gwiazd nad nim pracowała! :-))

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne dziewczyny wyczarowały cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. piękny ten Twój sen
    obejrzałam wszystkie patchworki "W koło macieju", są fantastyczne, wielkie brawa dla wszystkich dziewczyn

    OdpowiedzUsuń
  23. Łał -brak słów-Cudo!!!Uwielbiam patchworki,a w tych jest kawał serducha!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Niebieski patchwork jest wspaniały, niesamowity !!! Nie mogę oczu oderwać... Jakie zdolne osoby, które wzięły udział w projekcie :)) Jak wszystko równiutko przeszyte, z dokładnością... Podziwiam i gratuluję !!! A wianki - urocze :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękna rzecz Cię wyciągnęła z czeluści :)))
    Uwielbiam patchworki, nie mogę się na nie napatrzeć! Takie to misterne, dopracowane, no cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PRZEPIĘKNY JEST !!!Też się wzruszyłam , chociaż nie ja jestem jego posiadaczką.Jeszcze są na świecie dobrzy ludzie, jakby to nie zabrzmiało....
      pozdrawiam maria

      Usuń
  26. Wow... Nie jest to moja dziedzina rękodzieła ale zrobiło na mnie wrażenie :) Podziwiam i gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej pracy, taki dopracowany w najmniejszym szczególe, widać, że każda z Pań starała się dopasować nie tylko kolorystykę ale i sposób szycia - efekt !!! wspaniały a serca jeszcze większe:)

    OdpowiedzUsuń
  28. a... nie powiedziałam jeszcze , że będzie to wspaniałą pamiątką,a Ty będziesz mogła tyle osób ciągle gościć w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Sliczny paczwork, a jak "wielką" ma wartość - tylko pozazdrościć, oczywiście w tym dobrym znaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam wyroby paczworkowe, chociaz sama nienawidze szyc na maszynie. A szczegolna slabosc mam do wszelkiego rodzaju narzut. Bedac kiedys w jednym z ludowych muzeum w Vermont, nie moglam sie napatrzyc z jaka precyzja dobrane sa kawaleczki materialu, aby tworzyly zamierzony obraz.I prawdopodobnie gdyby nie moj maz tkwilaby tam cale godziny.
    Co sie zas tyczy tego cudenka, no coz, moge powiedziec ino.... CUDOWNE!!

    A tak przy okazji....Jestem maniaczka kupowania gazet, ale z braku czasu ich nie czytam od razu, ale zasiadam raz na jakis czas i czytam je po kolei. I tak sie zlozylo, ze siegnelam po lutowa "Olivie" i jest w niej twoj frywolitkowy naszyjnik (strona 8). Prawda? Czy moze sie myle? Jesli tak to gratuluje!
    Pozdrowienia zza oceanu,
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo, przegapiłam tę Olivię i nawet nie wiem, jak to tam zostało umieszczone. Przy zdjęciu miał być adres do mojej strony www.

      Usuń
  31. Piękny sen:) napracowały się dziewczyny:) Patrzę i patrzę i napatrzeć się nie mogę:) A to poorane pole też mi się podoba:)
    I wianuszki śliczne takie wesołe:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudo - ze ja nie mam tak pięknych snów - cudo , cudo gratulacje dla Was wszystkich :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  33. překrásné.....
    Ajka

    OdpowiedzUsuń
  34. Sama nie wiem co bardziej mną rządzi po przeczytaniu tego wpisu.Zachwyt czy wzruszenie.Już wiem. Na równi jedno i drugie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juto, mnie ciągle trzyma jedno i drugie. I jeszcze radość, że to jest moje! :)))

      Usuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)