Dzisiaj koronków niet. Innych nowości zresztą też niet. Coś mi się nie chce fotografować ostatnio. Ale zostałam dzisiaj zmuszona do cyknięciu kilku zdjęć czegoś tam, więc przy okazji pstryknęłam mój domek w kształcie grzybka. Pokazywałam go w zeszłym roku. Był w tej znikniętej części bloga.
Domek stał całą zimę na tej rabatce, przykryty śniegiem. Teraz musiałam go wyciągnąć na brzeg, bo się całkiem schował w bratkach. Mam tylko z nim jeden problem. Zamiast krasnoludków w tym domku zagnieździły się pająki. Ech! ;>
Bratki coś nie chcą skończyć kwitnąć. Zdążyłam nakupić petunii i turków, i teraz czekają na swoją kolej w doniczkach.
Między bratkami zasiała się, nie wiedzieć skąd, kępka melisy. Widać ją na zdjęciu poniżej. Lubicie napar ze świeżej melisy? Bo ja bardzo, bardzo, bardzo! I ten zapach! :)))
Bratki coś nie chcą skończyć kwitnąć. Zdążyłam nakupić petunii i turków, i teraz czekają na swoją kolej w doniczkach.
Między bratkami zasiała się, nie wiedzieć skąd, kępka melisy. Widać ją na zdjęciu poniżej. Lubicie napar ze świeżej melisy? Bo ja bardzo, bardzo, bardzo! I ten zapach! :)))
Ściskam i zmykam!
Muchomor z pająkami w środku - fuj! ;)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę Twoje koronki... :D
Alicjo, koronki się plotą. Myślę, że niebawem będą gotowe do prezentacji. :)
UsuńDomeczek cudny, a napar z melisy mieszam ze świeżą miętą ( obie hoduję niestety na balkonie), uwielbiam takie ziółka! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa za to nie mam balkonu. Chlip, chlip! ;)
UsuńA może pająki to "rumaki" krasnoludków, z resztą Czy ktoś widział krasnoludki? Mieszkają sobie w muchomorze cudnym, od czasu do czasu zajrzy do nich Ania, a one pokazać się nie mogą :)
OdpowiedzUsuńJa widziałam! Ja, ja! W każdym razie tak mi się czasem wydaje, że to krasnoludki. ;)
UsuńAnia, gdybyś Ty mieszkała w tym domku, sprzątała, dbała... to by tych pająków nie było! O! ;)
OdpowiedzUsuńJolciu, ja bym nie była tego taka pewna. :-x
UsuńRozumiem ,jak skończą plątać te cudne serwetki to odpoczywają w willi z kwiatami .Dbasz o swoje pająki :D .
OdpowiedzUsuńAno, dbam! :D
Usuńspecjalnie ulepiłaś domek dla pająków??? Dobra z Ciebie kobieta, taki ładny domek...
OdpowiedzUsuńAguś, pająki też stworzenia boże, to trzeba o nie dbać.
Usuńdomek klasa! no a lokatorów musiał mieć jakiś
OdpowiedzUsuńpo zimie prezentuje sie świetnie !
KonKato, dobrze wypalona ceramika przetrzymuje mrozy bez problemu.
Usuń"Szczęśliwy dom, kaj pająki som"
OdpowiedzUsuńDomek przecudny Aniu, kwiatki też. Bratki u mnie na balkonie też mają się dobrze i muszę chyba nowe skrzynki dla letnich kwiatów kupić :)
Ściskam mocno !
Ha, ha! Tereniu, dzisiaj pomyślałam sobie to samo, czyli żeby kupić dodatkowe skrzynki na petunie, skoro brat tak zawzięcie kwitną. :D
UsuńUbawiłam się komentarzami dziewczyn :D
OdpowiedzUsuńBloga starego żal, ale dobrze, że część zdjęć możesz robić od nowa :) I przypominać nowe-nienowe dzieła swe :) Domki Twoje lubię niezmiennie :)
Pozdrowionka
Agnieszko, ja też. Hi,hi! Buźka! :)
UsuńRobaczki musiały skorzystać z "muchomorka", tym bardziej,że długo leżał śnieg:)POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńNutko, świetne skojarzenie! Masz rację! :)))
UsuńDomek wygląda jak nowy. Nie widać na nim śladów zimowej aury. Ja zostawiłam w ogrodzie Buddę na zimę. Wiosną okazało się, że figurka zmieniła całkiem kolor. Wcześniej była złota, a teraz z tego złota nic nie zostało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Krasnoludki pewnie nie lubią zimy, ale teraz z wiosną, gdy domek oporządzony przez budowniczego, to kto wie... jest uroczy i gdybym była krasnoludkiem, bo to bym mu nie odpuściła.
OdpowiedzUsuńDomek cudny - dobrze, że go odnalazłaś wśród macoszek :-) A za Twoimi koronkami tęsknię.
OdpowiedzUsuńRobaczywy muchomor?? I to taki śliczny?? Kto to słyszał :-D
OdpowiedzUsuńjak to nie ma koronek-tesknię już za nimi
OdpowiedzUsuń