Bez litości! Ciach, ciach, ciach!
Pociacham czerwoną wełnę , bordową podszewkę i wełnianą watolinę (długo jej szukałam, bo teraz wszędzie panują sztucznizny, których nie cierpię i które wcale ciepła nie dają). Czerwoności odleżały rok, więc mam nadzieję, że tym razem wespół zespół ze Szczeciniankami uda mi się plan zrealizować. Tylko szyć z kapturem, czy bez? Do kolan, czy dłuższy? Z paskiem, czy bez paska? Hm, hm...
Ale zanim pociacham czerwoności, pociacham kratkę (wełna z elaną) i uszyję coś na jesień.
No to teraz trzymajcie mnie za słowo, bo kolejnej zimy w moim starym kożuchu już nie zdzierżę!
Pociacham czerwoną wełnę , bordową podszewkę i wełnianą watolinę (długo jej szukałam, bo teraz wszędzie panują sztucznizny, których nie cierpię i które wcale ciepła nie dają). Czerwoności odleżały rok, więc mam nadzieję, że tym razem wespół zespół ze Szczeciniankami uda mi się plan zrealizować. Tylko szyć z kapturem, czy bez? Do kolan, czy dłuższy? Z paskiem, czy bez paska? Hm, hm...
Ale zanim pociacham czerwoności, pociacham kratkę (wełna z elaną) i uszyję coś na jesień.
No to teraz trzymajcie mnie za słowo, bo kolejnej zimy w moim starym kożuchu już nie zdzierżę!
Jest ciekawie, no i kolorek energetyczny. Czekam na rezultat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że grubsze( w dwóch znaczeniach:))projekty się szykują! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńHa! I grubsze, i cieplutkie! Wszak zima tuż, tuż. ;>
UsuńAle ładna czerwień:) Lubię takie kolorki:) Mogłabym zostać Czerwonym Kapturkiem;)Ta krateczka też ładniutka... z pewnością wyczarujesz coś fantastycznego:)
OdpowiedzUsuńLudko, mnie tam już nie raz z racji miłości do czerwoności Czerwonym Kapturkiem nazywano. :D
UsuńCiachaj i szyj... bo cię zima zaskoczy ;) i będziesz w starym kożuchu biegała :)))
OdpowiedzUsuńja bym z kapturem i lekko za kolanka machnęła, ale ja zmarźlak jestem
OdpowiedzUsuńTo całkiem jak ja. Zatem chyba jednak z kapturem sobie machnę. Choć chciałoby się bez kaptura, żeby było bardziej elegancko. Ale wtedy co na głowę? Czapka? Nie cierpię! Kapelusz? W uszy zmarznę. ;)
Usuńpowodzenia życzę i stawiam na kaptur
OdpowiedzUsuńOj ciekawam tych czerwoności:) ciekawam:) kolor idealny:)jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńSuper! Ciachaj, szyj i pokazuj!
OdpowiedzUsuńCzerwoność proponuję uszyć z kapturem i do kolan :D
Ania wybiera kolor dowolny, pod warunkiem, że będzie czerwony ;)
OdpowiedzUsuńNiczym Ford z czernią :)
Taki wyrazisty kolor raczej nie pasuje do długaśnych projektów, aczkolwiek przy Twoich rozmiarach...
Jestem baaardzo ciekawa efektu.
Z góry proszę o prezentację na modelce!
Nie mniej ciekawi mnie jesienny projekt w kratkę.
Czekam... :)
Hi, hi! Alicjo, trafiłaś w sedno. Ostatnio przeglądałam sporo sklepów z tkaninami i trochę tego nakupiłam. Za każdym razem, kiedy myślałam - o, ten sobie kupię, to było to coś czerwonego. Normalnie sama z sobą nei wytrzymam. ;)
UsuńPrezentacja będzie jak trzeba. Słowo!
Trzymam Cię za słowo i nie mogę się doczekać :)
UsuńMasz zdolne łapki....Ciachaj , ciachaj i pokazuj....Czerwony będzie super....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńAnia! Fajnie, że utożsamiłaś się z moją (szczecińską) grupą! Bycie razem mobilizuje do pracy :) Nasze motto: "Grupa wspiera, grupa radzi, grupa nigdy Cię nie zdradzi" ;) pamiętaj!
OdpowiedzUsuńNiom! Niech spróbuje mnie teraz zdradzić! ;>
Usuńsuper czerwień, też głosuję za kapturkiem :)
OdpowiedzUsuńno i co? jeszcze nie pociachałaś? my tu czekamy, jakby kto nie wiedział ;> i tupiemy nogą i bębnimy palcami w blat ;>
OdpowiedzUsuńkaptur koniecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No, właśnie siedzę sobie przy maszynie w pokoju obok i tak słucham, co to za dudnienie się rozlega. ;>
Usuńto co tak siedzisz? weź sie za robote!!!!!!!!!!!!
UsuńToż zasuwam, jak mały motorek! ;P
UsuńBędzie elegancko :-)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na Twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńCudowna krateczka :)
OdpowiedzUsuń