Tym razem koronka klockowa z siekanką. Co prawda ta siekanka... Wróć! Tak miało być! :p
Nawet ją od razu oprawiłam w ramki. Ramki naprawdę stare, nie żaden tam habiszik, czy inny dekupaż. ;>
To samo z opisami splotów koronki klockowej. Jak widać zastosowałam tutaj trzy podstawowe sploty. Właściwie to cztery, ale ten czwarty bardzo podobny do płócienka i nie pamiętam, jak się nazywa. Taka ze mnie "specjalistka".
Nawet ją od razu oprawiłam w ramki. Ramki naprawdę stare, nie żaden tam habiszik, czy inny dekupaż. ;>
Tylko jak teraz sfotografować obrazek za szybką, żeby cały świat się w nim nie odbijał? Może tak? ;)
To samo z opisami splotów koronki klockowej. Jak widać zastosowałam tutaj trzy podstawowe sploty. Właściwie to cztery, ale ten czwarty bardzo podobny do płócienka i nie pamiętam, jak się nazywa. Taka ze mnie "specjalistka".
jeszcze jedna nie pochwalona a tu juz druga,sliczne,co ja piszę -cudne
OdpowiedzUsuńEluniu, bardzo mi miło! :) Choć zdaję sobie sprawę, że dla wprawnych koronczarek to taka wprawka właściwie.
UsuńMasz złote ręce....Bardzo fajny pomysł....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńUlu, ręce to ja ma OBOLAŁE! ;)
Usuńextra!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń.Piękna Madonna .Wierzyc się nie chce i le zdolne ręce potrafią zrobić ze zwykłych nici .Az zatęskniłam za klockami
OdpowiedzUsuńŚliczna Madonna,
OdpowiedzUsuńa jaki fajny opis :)
Niby ta sama a jednka inna - klocki dają niesamowite możliwości interpretacji danego wzoru. Wałek do mnie mruga :)
OdpowiedzUsuńUrocza :-). A tam to chyba masz płócienko, płócienko z kręceniami, siekankę i sznureczek ;-)
OdpowiedzUsuńHi, hi! Tak to jest ze sklerotykami. Jak nie zapamięta, to zmyśli. ;)
UsuńA tak dokładniej to płócienko bez brzeżka, siekankę, i pikoty (tak robi się je sznureczkiem, ale mimo wszystko ten kształt i sposób wykonania nazywamy pikotami) :)
UsuńPrzepiękna Madonna,podziwiam bo dla mnie koronka klockowa to czarna magia,ale prace zrobione tą techniką są tak piękne że dech zapiera:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podziwiam, podziwiam sama tego nawet nie spróbuję. Praca piękna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
piekna !!!
OdpowiedzUsuńOj, ta bardziej mi si e podoba niż poprzednia. Superowa, po prostu, jakby powiedziały moje dziewczyny. A jakie ładne "drewienka". Czy ten wzór to tak sam z siebie, czy z inspiracji ?? ;)
OdpowiedzUsuńChodzi mi o wzór na klockach, gwoli ścisłości :)
UsuńWzór na klockach to ja siama. :)
UsuńPodziwiam , jest przepiękna.Chciałabym tak umieć:)
OdpowiedzUsuńTo klocki w dłoń i do roboty! :)
Usuń:) Nic nie rozumiem z tych zwrotów, ale co tam. Nie każdy musi być ekspertem od wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety jednak nie staję się ekspertem od frywolitek. Czółenko pieczołowicie przechowywane wciąż czeka, ech.... Chyba znów bombki ogaconej nie będzie :) Karczochowe będą...
Pozdrowionka :)
"Nie każdy musi być ekspertem od wszystkiego ;"
UsuńOtóż to! Dlatego z karczochami wolę nie zaczynać. :>
piękna!!!! jedna i druga piękna! tą oprawiłaś a tamta wcześniejsza to co? gdybyś miała wyrzucić to możesz wyrzucić do koperty zaadresowanej do mnie :P
OdpowiedzUsuńech.. piękne, piękne ale te klocki to nie dla mnie...
Tamta wcześniejsza też już oprawiona. Jak przyjedziesz do mnie, to osobiście będziesz mogła ją ściągnąć sobie ze ściany. ;>
UsuńNiesamowite! Piękna Madonna :)
OdpowiedzUsuń