3.12.13

Frywolitkowe pantalony na bombkę - wzór


Jak to czasem trudno samemu wpaść na najprostsze rozwiązania. Ale od czego są przyjaciele. :))) Renulek, po moim porannym apelu, wpadła na pomysł, bym przesłała jej na telefon zdjęcia mojej bombki, ona zrzuci je na dysk i wyśle mi na maila. Bo ja sama to taka się techniczna okazuję, że do dzisiaj nie mam czym zrzucać zdjęć z telefonu na kompa. I tak to żyję sobie na moim dzikim zachodzie bez kabelków wszelkich, dając się wyprzedzać światu. Co więcej wcale, ale to wcale nie chce mi się z tym światem ścigać.

Ad rem!

Poniżej schemat całości bombeczkowych pantalonów.
Wynika z niego, że trzeba zrobić część górną (obszerniejszą) i dolną (skąpą dość). Po czym za pomocą nitki i igły połączyć obie części już na bombce. Na zdjęciach jest bombka zrobiona przeze mnie. Moim staromodnym telefonem z klapką.

Schemat się powiększa po kliknięciu weń.

Pantalony zrobione czółenkiem z nitki nr 20 pasują na bombkę o średnicy 6 cm.

Wzór do użytku prywatnego, czyli na własną choinkę i na prezenty.



Jeśli robisz coś według moich wzorów, będzie mi miło, jeśli podasz linka do mnie. 
Wzór do prywatnego wykorzystania, czyli na własną choinkę i na prezenty dla bliskich.
Jeszcze zdjęcia mojej bombeczki. 
Jaki telefon, takie zdjęcia. ;)



Jeszcze tylko kwiatek dla Renulka
Renulku, dziękuję! 


25 komentarzy:

  1. Bardzo eleganckie pantalony :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba! Wszak każda bombka to elegantka, więc i gacie musi mieć galantne. ;)

      Usuń
  2. Piękne ubranko !!!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest absolutnie, zachwycające !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak! Już wiem ,że muszę zmienić ilości kwiatków, łuczków, pikotków:) Ale coś tam wykombinuję, musi się udać:)!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nutko, raczej poszukaj większej bombki. Albo zrób 5 kwiatków w "talii" bombki i górną część zrób taką samą jak dolną. Czyli robisz środek i dwa doły, i z obu stron łączenia nitką. Wtedy powinno pasować.

      Usuń
    2. Dzięki , właśnie kombinuję:)!

      Usuń
    3. Dzięki, właśnie coś muszę wykombinować:)!

      Usuń
  5. bombeczka miala ochote najpierw popodrozowac troche;-) i to dlatego;-) a ja nawet nie zrzucalam fotek na dysk tylko od razu z telefonu wyslalam Ci na maila:D ot takie sprytne urzadzonko ale jaka wygoda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dobijaj mnie! Bo już i tak czuję się wystarczająco zacofana. ;>

      Usuń
  6. aha dzieki za kwiatuszka:) w moich ulubionych ostatnio kolorach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A nie mówiłam,że pięknie będzie?;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne galotki, a schemacików nigdy dość. Pozdrawiam Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, od razu bombka wygląda inaczej

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna .Że moja tez niby taka będzie ?
    Tego luźnego kwiatuszka to sobie już wrobiłam , bo one maj pikotki z dwóch stron ,ale to widać dopiero jak sie człowiek kawy napije . Na czczo nic nie widać i się nie da .
    Aniu bardzo ci dziękuję za caly schemat ,dziś jadę w kilkudniowa delegacje a czółenka w walizce waza tyle co nic i wieczorami nie zawsze człowiek ma ochotę się integrować ,są tacy co wola supełki wiązać.

    OdpowiedzUsuń
  11. To nie pantaloty, toż to suknia wieczorowa!

    OdpowiedzUsuń
  12. No tak. No TO jest frywolitka, bo mój ohydek, który przyrasta to ma dalekooooooo.... do frywolitki, ale sie nie poddaję....

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne ubranko ma Twoja bombeczka. Taka mała, a ile "kilometrów już zrobiła".
    Jeszcze takie piękne kwiaty są w Twoim ogrodzie Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję ,dziekuję ,dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  15. To nie pantalony, to juz getry całe!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne ubranko dla bombeczki zrobiłaś. Muszę sama spróbować zrobić takie cudo.

    OdpowiedzUsuń
  17. jestes wielkaaaaa bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne pantalony
    w porównaniu do Twoich gatek, to to w co mnie się udało kiedyś ubrać bombki to zdecydowanie były stringi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja jestem strasznie zapóźniona z nauką frywolitki :( I co tu gorsze-aparat bez kabelków czy nieopanowane frywolitki?
    :)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)