Wczoraj zaczęłam, dzisiaj supłamy dalej. Robimy 6 takich samych kwiatków, jak z wczorajszego wpisu - TUTAJ. Łączymy kwiatki po drodze ze sobą za pikotki. Dalej nie mam czym zrzucić zdjęć, więc musicie polegać na opisie i rysunku. Wszystkie pikotki robimy niewielkie. Docelowo wyjdą nam gatki na bombkę o średnicy 6 cm. Jeśli ktoś zrobi z grubszej nitki, albo robi luźniej, niż ja, albo supła na igle, zamiast na czółenku, to wyjdzie mu coś innego. Tylko nie wiem, co. :D
Obrazek ze szkicem się powiększa.
Kwiatki ułożone skosem, bo mam nowy kompiuter i nie mam jeszcze zainstalowanych programów różniastych, żeby je narysować prosto. A nie mam, bo mi się nie chce. :p W każdym razie kwiatki to będą na bombce ułożone tak jak równik na kuli ziemskiej. O! Kula ziemska też jest skosem do słońca ułożona. Czy ustawiona? Położona? Zawieszona? Kurtka, no! Wierci się ta ziemia wokół tego słońca. ;)
No i teraz będzie klops! Bo jak pokażę trzecią część wzoru, ale znowu bez zdjęcia gotowej bombki, to nie wiem, czy to będzie zrozumiałe. Bo na schemacie kulista bombka nie wygląda wcale jak kula, tylko jak rozjechana dżdżownica. :( Może jakieś pogotowe zdjęciowe, czy coś?
---------------------
Dopisek:
Obrazek ze szkicem się powiększa.
Kwiatki ułożone skosem, bo mam nowy kompiuter i nie mam jeszcze zainstalowanych programów różniastych, żeby je narysować prosto. A nie mam, bo mi się nie chce. :p W każdym razie kwiatki to będą na bombce ułożone tak jak równik na kuli ziemskiej. O! Kula ziemska też jest skosem do słońca ułożona. Czy ustawiona? Położona? Zawieszona? Kurtka, no! Wierci się ta ziemia wokół tego słońca. ;)
No i teraz będzie klops! Bo jak pokażę trzecią część wzoru, ale znowu bez zdjęcia gotowej bombki, to nie wiem, czy to będzie zrozumiałe. Bo na schemacie kulista bombka nie wygląda wcale jak kula, tylko jak rozjechana dżdżownica. :( Może jakieś pogotowe zdjęciowe, czy coś?
---------------------
Dopisek:
No to trzeba się brać do roboty bo mnie wiosna z tymi robótkami zimowymi zastanie, czyżbym zapadała w sen zimowy?
OdpowiedzUsuńA ten pierwszy zrobiony ,ma leżeć w szafie i czekać aż przyjdzie czas ?
OdpowiedzUsuńNie, nie! Ten wczorajszy, to pierwszy w tym rządku. One wszystkie takie same.
UsuńNic z tego nie rozumiem, ale ślicznie wyglądają te kwiatuszki i jestem w stanie sobie je wyobrazić na bombce:)
OdpowiedzUsuńWitam, robię na igle - ciekawe czy coś mi z tych gatków wyjdzie.
OdpowiedzUsuńMam pytanie - na jakiej wielkości bombkę będą to gatki?
Grażyno, wyjdą po prostu gatki na większą bombkę. To jeszcze zależy na jakiej igle i z jakiej nitki robisz.
UsuńJak robiłam w tamtym roku to "reformy", a nie gacie wyszły....no bo ja igłowa jestem i nawet próbowałam na czółenku, ale mnie cholera wzięła:) Może spróbuję z cienkiego kordonka?:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńOj, nutko! Za daleko mieszkasz, bo już bym Cię wzięła w obroty i byś śmigała czółenkiem. ;>
UsuńNo i d.. ,zostawilam tego pierwszego ,ale nic to coś mu wymysle .
OdpowiedzUsuńZawsze może zostać samodzielną gwiazdeczką na choinkę. :)
Usuńja też się chętnie dołączę
OdpowiedzUsuń