Etapy wypalania ceramiki
Glina
Najpierw jest glina - wydobyta z ziemi, oczyszczona z kamieni i korzonków, wyrobiona, odpowiednio nawilżona. Z gliny można ulepić na przykład diabełka - takiego jak te diabełki, które pokazywałam ostatnio.
Przedmioty ulepione z surowej gliny suszy się w temperaturze pokojowej i wypala na biskwit. Zazwyczaj w temperaturze około 900 stopni Celsjusza. W glinie zachodzą wówczas nieodwracalne zmiany i staje się ceramiką. Ale jeszcze kruchą, jak ciasteczko (stąd nazwa - od francuskiego słowa oznaczającego ciastka).
Poniżej moje ceramiczne aniołki, wypalone na biskwit. Podczas wypału glina zmienia kolor i na przykład z siwej robi się prawie biała.
Biskwity się szkliwi, czyli pokrywa zawiesiną szkliwa i wody, i ponownie wypala na ostro. Szkliwo to coś pomiędzy ceramiką a szkłem. Nie jest to farba, nie działa jak farba, bo farby zostają na wierzchu, zaś szkliwa stapiają się w jedno z czerepem. Szkliwa nie blakną, nie odpadają, zapewniają nie tylko kolor, ale gładkość i szczelność, co jest ważne w przypadku naczyń.
Temperatura wypału na ostro jest zazwyczaj znacznie wyższa w zależności od gliny. Ja najczęściej wypalam na ostro w temperaturach od 1000 do 1250 stopni.
Dynie skarbonki, które również niedawno pokazywałam przed wypałem, w tej chwili prezentują się w całej swej krasie.
Na koniec wypalone na ostro diabełki. Jak widać, ten ulepiony z szarej
gliny, został poszkliwiony prawie w całości, drugi ma poszkliwione tylko
detale. Oba jednak zostały wypalone na ostro. W tym wypadku 1080 stopni
Celsjusza.
Miłego dnia!
Anna
Wiem co to biskwit, ale miło się czytało :-) Twoje i ostre i biskiwty wyglądają uroczo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :)
UsuńCzy mozna wypalac gline pomijajac etap biskwitu
OdpowiedzUsuńMożna. Robiłam to wiele razy.
Usuń