"Wszystkie dzieci są nasze?
Jestem oburzony!
To dlaczego nie są nasze wszystkie żony?"
imć Jan Izydor Sztaudynger
Ściskam wszystkie moje brataniątka i zmykam!
Jestem oburzony!
To dlaczego nie są nasze wszystkie żony?"
imć Jan Izydor Sztaudynger
Musiałam. Jak zobaczyłam dzisiejszy wpis u blogowej koleżanki 2owieczki, to chochlik się we mnie odezwał.
Ściskam wszystkie moje brataniątka i zmykam!
No właśnie dlaczego? ;)
OdpowiedzUsuńja tam wolę tradycyjną wersję...tę z dziećmi... troszke zazdrosna jestem:-)))
OdpowiedzUsuńNo niewątpliwie z tym imciem zgadza się wielu panów ;) A potem jak znalazł fraszka tegoż samego imcia jak znalazł: "Alimenty"-Tarapaty taty.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita, Aniu :)
Pozdrowionka
Agnieszko, ja po prostu kocham (platonicznie, żeby nie było) pana Izydora i jego poczucie humoru. I wiele jego fraszek utkwiło mi w pamięci, i w różnych okolicznościach się przypominają. Ale widzę,że chyba też należysz do jego miłośniczek. :)))
UsuńOj bardzo też go kocham-platonicznie rzecz jasna-za ten cięty humor :)
UsuńDobre!:)
OdpowiedzUsuńUfff, uśmiałam się ;-)
OdpowiedzUsuńhehehe, dobre;)
OdpowiedzUsuń