25.3.17

Ceramiczne figurki

Dotąd lepiłam same święte figurki - aniołki, Matkę Bożą, Dzieciatko Jezus, świętego Józefa. Przyszła wreszcie pora przypomnieć sobie i innym, że oprócz nich po świecie krążą również inne postacie - złe, podstępne, udające dobre tylko po to, by ściągnąć nas na złą drogę.
Ciekawa jestem, jak ocenicie te moje próby miniaturowej rzeźby? Czy widać, co to za postacie? Czy jednak powinnam je podpisywać.  :>

Tacy dwaj zakradli się do pracowni
Ceramiczne figurki - dwa diabły

Zastanawiałam się, czy by nie nadać im jakiś imion. Jednak nic odpowiedniego nie przychodzi mi do głowy. Może  Lucyfek i Ciemniaczek?

Ceramiczne figurki - dwa diabły

Ceramiczne figurki - dwa diabły

Jeden diabeł jest ulepiony z szarej gliny, która po wypale będzie prawie biała, drugi z ciemnobrązowej, która po wypale nabierze prawie czarnej barwy. Zastanawiam się zatem, czy je potem szkliwić, czy zostawić bez szkliwa. Szczerze mówiąc mi się najbardziej podoba surowa glina. A Wam jak się podoba?

Diabełki stoją na piecu do wypału ceramiki. Suszę sobie na nim patyczki na rozpałkę w kozie, którą ogrzewam pracownię. Koza to taki mały piecyk.

Ceramiczne figurki - dwa diabły

Ceramiczne figurki - dwa diabły

Ceramiczne figurki - dwa diabły

Do zobaczenia po wypale! :)
Anna

4 komentarze:

  1. To tak na Wielkanoc, zamiast kur i jajek ? :-) Wielkanocnie ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, tak jakoś... Trzeba diabła przepędzić na Wielkanoc. ;) Buźka!

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że się udało ;-)

      Usuń
  2. Niom! Same anioły zostały na posterunku. ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)