Frywolitki to bardzo pracochłonne rękodzieło. Adekwatnie do tego
pracochłonny jest proces tworzenia wzorów. Bo wzory na nowe gwiazdeczki,
serwetki i kolczyki nie biorą się znikąd. Ktoś je musi wymyślić, zrobić
prototyp, przetestować, zapisać ilość słupków, zrobić rysunek.
Czasem od razu macham czółenkami i robię to, co mi siedzi w głowie. Często jednak najpierw robię ogólny szkic. Tak było tym razem.
Na poniższym zdjęciu pierwsza wersja i druga. W pierwszej wersji widać, że łuczki wyszły za długie, połączenie w środku za ciasne, podwójnych kółeczek brak, bo nie chciało mi się robić. Często w takiej pierwszej wersji nie robię ozdobnych pikotek, upitkowienie następuje dopiero jak mam już dobrze układającą się koronkę. Tym razem i tak szybko poszło, bo czasem robię kilka wersji, nim wszystko wyjdzie ładnie.
Jeden kwadracik w 8 godzin
Gdy wzór jest już gotowy, zrobienie tego kwadracika wprawnej koronkarce powinno zająć jakąś godzinę, czy dwie. Mi zrobienie go, od narysowania szkicu do wykonania ostatecznego kwadracika i narysowanie wzoru, zajęło bitą dniówkę.
Kto zagląda na mojego FB, wie, że w trakcie myliłam się, prułam, złościłam na frywolitki. Zresztą na zdjęciu widać, jak pierwowzór jest zmaltretowany.
A`propos wzoru - tak, będzie dostępny, ale nie teraz. Jeszcze trochę cierpliwości. :)
Frywolitkowy kwadracik postanowiłam zrobić, bo bardzo lubię serwetki z elementów. Kiedyś robiłam dużo takich szydełkiem. Niestety, zrobienie takiej całej serwetki zajmuje trochę czasu, a ja do najcierpliwszych nie należę. Dlatego zrobiłam symulację w programie graficznym. Jak znajdę czas, to zrobię taką serwetkę. Mam też w planach dodanie koronki dookoła. Tego "na sucho" zrobić się nie da, więc trzeba będzie nawinąć nitkę na czółenka i....
Jak się Wam podoba moja kwadracikowa serwetka w możności? :)
Miłego dnia!
Anna
jestem pod wrażeniem, piękny kwadracik. ja przeciwnie - niecierpię robić z elementów bo zazwyczaj serwetka kończy tak jak moja robiona 7 lat temu - brakło mi nici i teraz dokupić nie mogę dopiero co wysłałam do Alicji żeby mi coś dobrała bo inaczej ufok będzie leżał i mnie denerwował :-)
OdpowiedzUsuńReniu, ja zdecydowanie lepiej czuję się w małych formach. A serwetki z elementów to takie małe formy razy X. :)
UsuńHahaha :)
UsuńTo ja z upodobaniami jestem bardziej podobna do Renaty, bo wolę duże formy: nawinąć i rooobiiić, niż co chwila kończyć i to samo powtarzać od nowa :)
Ale serwetki z powtarzanych małych form mają niewątpliwą zaletę: minimalizują ryzyko "ściągania" czy "falowania" w poszczególnych rzędach.
Jak ktoś robi luźniej, to będzie miał większą. Jak ciaśniej, to mniejszą. Kropka.
A Renata z tymi swoimi dużymi okrążeniami, to ryzykuje wieczne marudzenie ;)
A kwadracik jest niebywale uroczy!
Jak dla mnie - trochę zbyt pikotkowy, ale jak nie muszę prasować, to jest piękny!
Alicjo, pikotki to jest to, co czyni frywolitki tak delikatnymi. I choć też nie cierpię ich układać po praniu, to zaciskam zęby i układam. :D
UsuńPiękny kwadracik, dużo pracy ale efekt cudowny, tylko doceniać i podziwiać :) serwetka będzie piękna, nic tylko czekać cierpliwie:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMagdaleno, dzięki! Na razie mam aż dwa gotowe kwadraciki. Jeszcze tylko 14 kwadracików, koronka dookoła i gotowe. Hi, hi!
UsuńPiękny kwadracik, choć podziwiam cierpliwość. Mnie by szlag trafił chyba przy czwartym takim samym elemencie, a ty chcesz ich wysupłać tyyyyyyyyleeeeeee... Jeszcze raz podziwiam wytrwałość!
OdpowiedzUsuńAniu, ja elementy zazwyczaj robię gdzieś w podróży, czy innej czynności lekko rozpraszające, bo przy trzecim elemencie umiem już wzór na pamięć i ręce same lecą. Szydełkowych serwet i bluzek mam na swoim koncie sporo, zatem czas na frywolitkowe.
UsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie przebrnęłam przez ten etap tworzenia. Niestety w połowie drogi się zdenerwowałam i odłożyłam na później.
Bardzo podziwiam pomysłowość i wytrwałość w tworzeniu.
Kwadracik uroczy - też takie lubię .
Anno, ja się też często denerwuję przy frywolitkach. Ale one są jak narkotyk - wiesz, że szkodzi, ale bez niego ani rusz, jak już raz się spróbowało. ;)
UsuńŚliczny ten kwadracik 😊 Na serwetkę z elementów się nie porwę, no brak mi cierpliwości, szczególnie do chowania nitek. 😉 Ale chętnie wykorzystam ten wzór do zrobienia wisiorka 😊
OdpowiedzUsuńA co do projektowania to ja jeszcze nie potrafię rozrysować co mi w głowie siedzi i zwykle supłam na żywioł, a potem koryguję prototyp 😉
Izabelo, nie wiem, jak chowasz nitki. Ja nie kombinuję przy tym za bardzo, więc chowanie nitek nie jest dla mnie problemem. Przede wszystkim chowam je na bieżąco.
UsuńAniu, to jaką metodę chowania nitek preferujesz?
UsuńPrzy biżuterii - kropelka lakieru i ciach! Przy serwetkach, jako żem z natury ostrożna i zawsze oczekuję najgorszego, to chowam nitki w koronie supełków i dodatkowo w miejscu supła lakier. Najważniejsze to jednak chowanie na bieżąco. Szału bym dostała, gdybym miała na koniec dopiero wszystkie nitki chować. Poza tym lubię, jak na bieżąco serwetka ładnie wygląda. W komplecie z pomalowanymi paznokciami. Ot, taka estetka ze mnie! ;)
UsuńDobry wpis! Teraz chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że kopiowanie bez zapłaty, a przynajmniej zgody to kradzież.
OdpowiedzUsuńBingo! :)))
UsuńPodziwiam Aniu masz naprawdę talen i cierpliwosc a kwadracik cudny :)
OdpowiedzUsuńBarbaro, dziękuję za miłe słowa. Jednak co do mojej cierpliwości to uparcie powtarzam, że ja jej nie mam. :D
UsuńWspaniały!!! Podziwiam koronczarki, które projektuję te cuda. Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńSię zaraz zarumienię. :)
UsuńA ja poza podziwem oczywiscie dla Twojego talentu , to w miejscu pomiedzy tymi ślicznymi małymi kółeczkami na loczkach rozważyłabym duze kółeczko aby bylo połączenie nie tylko na rogach , bo później w użytkowaniu upinanie każdego kwadracika to jest zabójstwo.
OdpowiedzUsuńNereido, ale wtedy nie byłoby efektu łezek między kwadracikami. A ja ten efekt właśnie bardzo lubię we wszelkich wzorach. Przy dodaniu połączeń uzyskałabym jednolitą powierzchnię, czego nie chcę. Co du upinania, to cóż! Taki urok frywolitek. Hi, hi!
UsuńOczarowana przepiękną robota !! Gratuluje talentu i zdolnych łapek!! pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńBeautiful and lovely work fun to see congratulations on all the hard work!
OdpowiedzUsuńBeautiful and lovely work fun to see congratulations on all the hard work!
OdpowiedzUsuńThis is Such a Beautiful square motif !!! All the hard work was so worth it - the doily/mat will look gorgeous :-)
OdpowiedzUsuńto będzie CUDO!
OdpowiedzUsuńjuż jeden element wygląda pięknie, ale serweta powala:)
Kochane Moje! Dziękuję Wam serdecznie za miłe słowa! Naprawdę cieszę się, że mój malutki kwadracik przypadł do gustu. :)))
OdpowiedzUsuńPiękny kwadracik, w planach śliczna serwetka :) Jestem taka jak Ty, cierpliwości starcza mi na małe elementy, choć frywolitkę kocham bardzo :D I tak jak Iza, chętnie wykorzystam w naszyjniku ten wzorek, choć pewnie bez pikotek, bo nie lubię ich upinać ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kwadracik, w planach śliczna serwetka :) Jestem taka jak Ty, cierpliwości starcza mi na małe elementy, choć frywolitkę kocham bardzo :D I tak jak Iza, chętnie wykorzystam w naszyjniku ten wzorek, choć pewnie bez pikotek, bo nie lubię ich upinać ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kwadracik! Podziwiam wszystkie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńprześliczna
OdpowiedzUsuńMisterna robota :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńKwadraciki cudne :) Jestem laikiem we frywolitce , ale podziwiam misterną robotę :)
OdpowiedzUsuńCudowności....jesteś bardzo cierpliwa...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Aniu za umiejętność projektowania i rozrysowania schematu, to nie lada umiejętność :) Kwadracik śliczny,myślę że na choinkę też by pasował :)
OdpowiedzUsuńJoanno, akurat rysowania schematów uczyłam się najdłużej, bo przy okazji musiałam się nauczyć zapisywać je w wersji wektorowej.
UsuńA kwadracik na choinkę jak najbardziej! Na mojej choince na pewno się znajdzie. :)
Przepiękny kwadracie! Efekt symulacji serwetki powalający! Ja jestem jak co niektóre z dziewczyn, mało cierpliwa i nie porwałabym się na serwetki, choć jest cudna :D A chowanie nitek na bieżąco jest najlepsze. Niestety nie zawsze jestem konsekwentna i potem mam kilka kompletów biżu z wiszący nitka mi i trudno się za nie zabrać ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dlatego, że jestem niecierpliwa i chcę szybko widzieć efekt, chowam nitki na bieżąco. :D
UsuńPiękny kwadracik !!!! A jakiego programu używasz do rysowania schematu?
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWzory rysuję w różnych programach od Painta począwszy do Corela. Jest coraz więcej programów do tworzenia grafiki.