Sztuk trzy. Całoroczne. Ceramiczne. Czerwone. We wzorki. Każde inne, niepowtarzalne. Jak to serduszka. Nie ma przecież dwóch takich samych na świecie. I nawet jak ktoś się upiera, by przeczepić komuś serce, to zazwyczaj jest to bardzo ciężka sprawa, by takie serduszko "się przyjęło" w nowym miejscu. Bo to nie tylko każde serduszko jest inne, ale i każde miejsce jest inne. Nawet jak takie same na pierwszy rzut oka. Ot, życie!
Na szczęście ceramiczne serduszka przy "przeszczepianiu" w nowe miejsce nie potrzebują leków przeciw odrzutowi przeszczepu, czy jak im tam. Starczy im odrobinę ciepła, jakaś kokardka lub sznureczek do powieszenia, jakiś haczyk przy oknie, gałka przy szufladzie, klamka okienna i serduszka już będą szczęśliwe. :)
Na szczęście ceramiczne serduszka przy "przeszczepianiu" w nowe miejsce nie potrzebują leków przeciw odrzutowi przeszczepu, czy jak im tam. Starczy im odrobinę ciepła, jakaś kokardka lub sznureczek do powieszenia, jakiś haczyk przy oknie, gałka przy szufladzie, klamka okienna i serduszka już będą szczęśliwe. :)
Przeurocze są :) Moje serduszko od Ciebie Aniu jeździ ze mną zawsze w samochodzie i ogląda świat.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię i często na nie patrzę.
Cat, nawet nie wiesz, jak mi miło to wiedzieć! :))) No i niech sobie chociaż serduszko po świecie pojeździ, bo ja coś ostatnio piecuchem się zrobiłam. ;)
UsuńŁadnie napisałaś o tych serduszkach Aniu :)
OdpowiedzUsuń... bo są ładne!
Serduszka z sercem zrobione :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne są!
Aż serce rośnie :-))
Serce to najpiękniejsze słowo świata....A Twoje są cudowne...Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńCudne. Jak znalazł na Walentynki :-)
OdpowiedzUsuńOj, ale cudne, ja bym je zawiesiła do torebki:)
OdpowiedzUsuńcudne, cholera chyba trzeba się nauczyć takie cuda robić
OdpowiedzUsuńJakie one cudne !!!
OdpowiedzUsuńMiło byłoby otrzymać takie serduszko od swojej drugiej połówki :)
Piekne :) Mają cudny kolor i te faktury- cudeńka
OdpowiedzUsuńSliczne , niemal walentynkowe serduszka,,piekna czerwien.)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka, a w dniu dzisiejszym z tymi wielkiej orkiestry w parze
OdpowiedzUsuńCzyżby powiało już Walentynkami? śliczności
OdpowiedzUsuńJaki uroczy tekst!... Akurat na zimowe popołudnie, które wygląda jak środek nocy...
OdpowiedzUsuńSerducha czerwone jak należy :)
OdpowiedzUsuńAniu, u mnie serduszko od Ciebie wisi jeszcze, póki co, na choince :) Choć ono nie czerwone :)
Kolczyki frywolitkowe doszły, ale czekają aż się wykuruję, bo taka zasmarkana wcale się sobie w nich nie podobam :( Za to na pocieszenie zainstalowałam sobie zawieszkę uroczą czerwoną(!) do telefonu. Bardzo Ci dziękuję za niespodziankę:)
Pozdrowionka
Serduszka są piękne!!!!
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne ;-))) Jak wszystkie Twoje prace... więc wracam do podziwiania ;-)))
OdpowiedzUsuńCudowne serduszka.Podziwiam.
OdpowiedzUsuńDZiękuję, Tereso! :)
Usuń