Dom dla krasnoludków.
Żeby nie było... ;>Ano wstaje się rano i leci do pracowni, bo tam czeka urobiony klus gliny. Wałkuje się placek, wycina ścianki, zlepia, przylepia, ozdabia. A potem szybciutko się domek fotografuje. Bo z tej gliny jeszcze nie lepiłam, zatem nie wiem, czy nie popęka w czasie schnięcia. Albo czy nie pęknie w czasie wypału? Albo jak już to wszytko pójdzie gładko, to czy dobrze przyjmie szkliwa, które stosuję? I w ogóle jaki kolor będzie miała ta glina po wypale? Ot, loteria ceramiczna!
Apetyt na domki rośnie
Jeśli wszystko pójdzie gładko, to mam w planach ulepienie większego i bardziej ozdobnego domku, który stanie między moimi kwiatkami. Może wtedy krasnoludki zamieszkają u mnie na stałe i wreszcie zaczną odwalać za mnie czarną robotę! ;>
Och jaki sliczny! Czekam na jego ciag dalszy, bo podobno ja mam krasnoludki w szafie więc chyba by im się chata przydała
OdpowiedzUsuńBez chaty krasnoludki strasznie kapryszą! Wiem coś o tym. ;)
UsuńAle śliczniasty krasnoludkowo-elfi domek! :) Mam nadzieję, że mu się nic w trakcie dalszej obróbki nie stanie i taki zostanie :D
OdpowiedzUsuńAle śliczny! Naprawdę bajkowy! Niewątpliwie do natychmiastowego zamieszkania przez Koszałka Opałka :), pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszej obróbce . Fajnie jest tak mieć w ogródku krasnoludki ..
OdpowiedzUsuńbardzo na czasie bo właśnie szukam nowej chalupy ;-) tylko ciut za mała jak dla mnie ;-) ale jakby była słusznych rozmiarów to chętnie bym w niej zamieszkała :-)
OdpowiedzUsuńSię pogada, się coś wymyśli - chałupkę mini w rozmiarze XXXL ;)
UsuńJest cudny....Pozdrawiam pa....
UsuńThe whimsical fairies will love this new home, it is perfect shelter and will be beautiful in nature keeping them dry :)
OdpowiedzUsuńCudny domek :) przypomina mi babciną chatkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń