4.1.16

Każdy dźwiga takie ciężary, jakie da rady unieść

Kiedy byłam dzieckiem, czasem w różnych sytuacjach, powstrzymując łzy, postanawiałam sobie, że muszę zapamiętać to, czego doświadczam i co przy tym czuję. Po to, by kiedyś, jak już będę dorosła, móc zrozumieć dzieci. Bo dzieci wcale nie są beztroskie, a ich problemy wcale nie są małe. Natomiast większość dorosłych zachowuje się tak, jakby sami nigdy nie byli dziećmi.

"Ja w twoim wieku..."


Mało co wkurza mnie tak, jak bagatelizowanie problemów dziecięcych i wygłaszanie przez dorosłych tekstów typu:

"A co ty masz za problemy? Jak będziesz kiedyś ... to zobaczysz, co to są problemy!"

Mam wtedy ochotę wrzeszczeć: Baranie! Chciałbyś, żeby dzieci ze swoją psychiką miały problemy takie, jak dorośli?

Źródło: www.laterredor.com

Chociaż są dzieci, którym życie tak dokopuje, że niejeden dorosły nigdy nie dozna tyle zła i nieszczęścia, co one. Ale to nie znaczy, że tak ma być i że to jest norma!
Na szczęście są jednak na tym świecie dorośli, którzy rozumieją dziecięcy świat. Do tych dorosłych niewątpliwie należy autorka rzeźb, które chcę Wam dzisiaj pokazać. Przynajmniej tak sobie myślę. Bo inaczej jak umiałaby tworzyć coś takiego, jak te figurki?

Źródło: www.contioutra.com

Źródło: www.contioutra.com


Rzeźbiarka z Litwy 

 

Jurga Martin, bo o niej mowa,  tworzy rzeźby dzieci w tak niesamowitym klimacie, który słowami trudno opisać. Jej postacie są trochę smutne, trochę wesołe i zamyślone jednocześnie, pełne emocji, nieomal żywe. Jurga rzeźbi tak, jak sama bym chciała, ale nie umiem i nawet spróbować nie mam odwagi.
Kiedy odkryłam ją jakiś czas temu, po prostu się zakochałam w jej twórczości. Co rusz przeszukuję sobie sieć, by oglądać to, co wychodzi spod jej rąk. No i teraz...

Ups! Przepraszam! Introwertyk, który siedzi we mnie, nie pozwala mi więcej pisać. :-x
Popatrzcie sobie zatem na kolejne obrazki, a ja zmykam.

Źródło: www.artodyssey1.blogspot.com

I jak? Was też poruszyło to tak, jak mnie?

18 komentarzy:

  1. Piękne, mnie zachwycają bardzo. : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że jest nas więcej. :)

      Usuń
  2. Rzeczywiście, piękne prace :), bardzo mądrze i pięknie napisałaś o dzieciach. Zgadzam się z Tobą w 100%

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, dziękuję, Aniso! Na blogu staram się trzymać tematu rękodzieła, czasem jednak nie wytrzymuję. :)

      Usuń
  3. Rzeźby niezwykłe! Ujmujące! Przyprawiają o zawrót głowy i drżenie serca. Podobnie jak Ty jestem nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu,przepiękne te dzieciaczki,a ja myślałam,że to Ty je wydziubałaś :)pozdrawiam aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Aguś Kochana! Trochę nie moja liga. Chlip, chlip! ;)

      Usuń
  5. Wspaniałe te rzeźby! Wszystkiego naj w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te rzeźby ! jak żywe.....

    co do nie zrozumienia dzieci przez dorosłych - masz rację
    nie wiem czy dorośli z biegiem lat tracą empatię i pamięć ?
    na szczęście są wyjątki potwierdzające regułę :)

    pozdrawiam lawendowo
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kingo, po prostu niektórym trzeba o tym przypominać.Choćby przy pomocy takich rzeźb. :)

      Usuń
  7. Ogrom talentu.Masz super podejscie do dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Pani Martin została obdarzona wielkim talentem.:)

      Usuń
  8. Są prześliczne i te ich minki - takie prawdziwe ... Samych cudowności w Nowym Roku (od częstej zaglądaczki bez komentarzy ...)

    OdpowiedzUsuń
  9. Figurki są przepiękne, a co do dzieci to masz rację. Dorośli nie raz zapominają jak to było, jak byli dziećmi, co wtedy ich trapiło, z czym mieli problem i co wydawało im się wtedy przeszkodą nie do pokonania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne rzeźby, mają w sobie dużo emocji. Z urody podobne do samej autorki :)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)