15.10.14

Problem z Magiczną Książką

Tak, tak. Mam Magiczną Książkę. Od czasu do czasu rankiem wyciągam z niej frywolitkowe drobiazgi. Też macie taką książkę?  ;>
Dzisiaj wyciągnęłam z niej dwie frywolitki - małą i dużą. Chociaż z tym "dużą" to może lekka przesada, bo jej "rozpiętość skrzydeł" wynosi 11 cm.





 Gwiazdeczka ma 7 cm w najszerszym miejscu, czyli jeszcze mieści się w całości na mojej dłoni.
Obie frywolitki zrobiłam z nitki nr 30. Wzory według własnego widzimisię. 



Co do Magicznej Książki mam z nią taki problem, że aby wyjąć z niej rano frywolitki, wieczorem muszę je tam włożyć. Inaczej nie działa. Ale nie co dzień mam co tam włożyć. Może powinnam ją reklamować?

Tak poważnie, to używam tej książki do prostowania frywolitek w trakcie pracy. Nie robię tego żelazkiem, bo gorąca temperatura utrwala wszelkie ślady moich rąk, że się tak eufemistycznie wyrażę. Przed włożeniem takiej frywolitki między kartki książki dobrze jest owinąć ją czystą kartką, żeby się literki nie odbiły i trochę ją zwilżyć. Ja robię to uklepując koronkę na wilgotnej ściereczce. Koronka złapie wtedy minimalną i wystarczającą ilość wilgoci.

Tak się teraz zastanawiam - którą z powyższych koronek teraz powiększyć? Małą, czy dużą? I który z pomysłów na kolejny rządek zrealizować? Najlepiej by było, jakby miała jakąś koronkarkę wolontariuszkę pod ręką. Ja bym zaczynała rządek, a ona by go kończyła. Wtedy szybciej by szło.
Nie za wygodna jestem?

Zastanawiam się też nad jeszcze jedną kwestią. Do jakiego momentu gwiazdka jest gwiazdką i kiedy zaczyna być serwetką? Czy to na zdjęciach to gwiazdki, czy serwetki? Hm, hm...


25 komentarzy:

  1. Hmmm...
    Moja Magiczna Książka 3 lata temu połknęła wianuszek adwentowy zrobiony wg przepisu Renulka... i do tej pory nie wiem gdzie ta książka jest!
    Chyba straszna bałaganiara ze mnie...
    Zdecydowanie wolę magię Twojej Książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biblioteczka do reklamacji, skoro książkę wsiorbała! ;>

      Usuń
  2. Gwiazdka staje sie serwetka jak sie juz do książki nie miesci .Fajne te rzadki w różnych kierunkach .Rob dalej ta serwetke , bo nawet moje dzieci przez ramie mi zagladaja i krzycza,że to jest bardzo ladne .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Trza mi było robić z grubszej nitki, to już by się do książki nie zmieściła. ;)

      Usuń
  3. Czy gwiazdki czy serwetki, sa przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta mniejsza zwróciła moja uwagę, bardzo mi się podoba!
    Ja nie mam co wkładać do książki, więc rano nie mam co w niej szukać, chyba tylko dalszego ciągu akcji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne frywolitki i ślicznie wykonane, tak równiutko :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne frywolitki. Ja jestem "frywolitkowy łakomczuch" i chętnie bym zobaczyła powiększone obie prace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgoś, z całym szacunkiem, ale nic z tego.

      Usuń
  7. wlontariuszka- fajna sprawa ,tylko jest z tym1 problemik- odbiera przyjemność dziergania...
    a co robisz gdy serwetka przekracza rozmiar księgi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KonKata, ale odbiera wolontariuszce, czy mnie? Bo jeśli chodzi o mnie to nie. Dwa razy element powtórzony i już mi się nudzi, niestety. :-(

      Usuń
    2. Aha! Wyciągam segregatory, a potem to już się poddaję i trzymam wymiętoloną, aż skończę. :)

      Usuń
    3. to tak jak ja, małe do książki i pudło ciastek na nią- dla obciążenia bo księga lekka
      na segregatory nie wpadłam ale dzięki za podpowiedź
      pozdrawiam!

      Usuń
  8. Piękne, większa to już dla mnie serwetka, mniejsza śnieżynka na choinkę i urocza jest własnie taka, maleńka i delikatna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie szklankę już się da na niej postawić, więc może być serwetunią. :)

      Usuń
  9. I see what you mean it is like pressing flowers! very beautiful! I like what 3nereida said about when it becomes a doily that is funny and true :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo się nie zmieści do książki! :)

      Usuń
  10. Ile ja książek otworzyłam i ... nic. Dopiero potem przeczytałam że żeby wyjąć trzeba włożyć :D Piękne obydwie i serwetka i gwiazdka. A kiedy gwiazdka zaczyna być serwetką? Wtedy kiedy Ty tego chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Bo to jak w banku, jak nie włożysz, to nie ma czego wyciągać. ;>

      Usuń
  11. Śliczna! Nie mam co prawda magicznej książki, bo nie umiem robić frywolitek. Tym bardziej chylę czoła przed Twoimi pracami. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono, to zapraszam na nauki! W necie też sporo samouczków znajdziesz. :)

      Usuń
  12. Śliczne są obie. Jeśli chodzi o gwiazdeczki / śnieżynki - trzymam się zasady, że mają sześć ramion. Inaczej to serwetuńcie, albo, jak bardzo małe - kolczyki :D. Przyroda tworzy śnieżynki sześcioramienne, dlatego łatwiej mi przyjąć taką zasadę niż każdą inną. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli to są gwiazdki z nieba? ;>

      Usuń
    2. Z takimi nie mam , niestety, jeszcze dużego doświadczenia :P

      Usuń
  13. Piękne frywolitki :)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)