21.10.14

Siekanka mi uciekła


Chyba ze dwa lata temu ktoś mi zdjął ze ściany moją klockową Madonnę. Zdjął ze słowami: "zrobisz sobie nową". Tia! łatwo powiedzieć! Zwłaszcza jak historia się powtarza. Jednak ten prosty wzór tak mi się podoba, że przełamałam się i po raz kolejny wrzuciłam wzorek na wałek. Tyle że zapomniałam, z jakich nici ją robiłam. Nawinęłam zatem na klocki nitkę lnianą i już w trakcie pracy stwierdziłam, że to chyba jednak były cieńsze nici. Na dodatek pokićkały mi się ściegi i zamiast tytułowej siekanki wyszła drabinka.
Na razie w wirtualnej ramce.





Po skończeniu koronkowej Madonny z lnianych nici, póki wałek na wierzchu, postanowiłam zrobić ten sam wzór z cieńszych nici bawełnianych i już tym razem na pewno z siekanką.


Tak wygląda koronka klockowa w trakcie pracy. Nadziana szpileczkami.  Na zdjęciu powyżej z cienkich nici (z boczku ćwiczę sobie siekankę w wersji max). Zdjęcia poniżej przedstawiają koronkę z lnianych nici tuż przed zdjęciem z wałka.


 Palce bolą od tych szpileczek.

18 komentarzy:

  1. Bardzo uzdolniona koronczarka.Piękna Madonna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio włek na mnie spogląda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bierz się za niego, nim zacznie rzucać w Ciebie klockami. ;0)

      Usuń
    2. Mówisz, że mógłby???? ;)

      Usuń
    3. Leżąc długo odłogiem? Na bank! ;>

      Usuń
    4. To muszę to poważnie rozważyć :)

      Usuń
  3. Bardzo ładny wzór. I wykonanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo. Nic więcej nie napiszę. Kiedyś się nauczę, na razie szkolę się we frywolitce. Właśnie przymierzam się do Twoich wzorów na bombki. Pozdrawiam serdecznie i podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ten wzór - u mnie też mi go zdjęto ze ściany, ot taki chodliwy towar ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna Madonna. Nie wiem co to siekanka, ani co to drabinka. Jak dla mnie czarna magia choć chętnie bym tej techniki spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna. Ślicznie wykonałaś:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. super jest ta koronka klockowa....może kiedyś się skuszę!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna Madonna. Dla mnie koronka klockowa za trudna. Pozostaje mi podziwiać dzieła innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koronka klockowa jest o wiele łatwiejsza do załapania, niż frywolitki. Z frywolitkami jest bardzo trudno na początku. Jak ktoś już je załapie, to dalej już ma z górki. Z klockami jest odwrotnie. Podstawowe ściegi z łatwością robią nawet dzieci. Schody zaczynają się dopiero potem. Ja właśnie przed tymi schodami stoję i zastanawiam się, czy leźć wyżej, czy pozostać na pierwszym piętrze. ;)

      Usuń
    2. coś mi się widzi, że w tej materii zwiedzisz najwyższy budynek świata....

      Usuń
  10. Madonna pięknie wykonana, a w oprawie nabierze dodatkowego blasku.

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)