Pierwsze tegoroczne na zeszłorocznych jajka. Takie skromne na razie. Choć koronkowych pantalonów mam więcej, to brakuje mi jajek właściwych. Takie życie. ;)
Tu widać kawałek fotografa, co to zamiast blendy używa lusterka. Przy fotografowaniu dużych przedmiotów raczej ten myk odpada, za to przy drobiazgach lusterko świetnie zdaje egzamin.
Jeśli chcecie znaleść wzory na pisanki i inne frywolitki, zajrzyjcie do mojego sklepu - kliknij w poniższy obrazek!
Te dwie pisanki, mimo że na zdjęciach wyglądają ogromne, są zrobione z
najmniejszych jajek kurzych. Jedno ubranko wzdłuż, drugie w poprzek
jaja.
Tu widać kawałek fotografa, co to zamiast blendy używa lusterka. Przy fotografowaniu dużych przedmiotów raczej ten myk odpada, za to przy drobiazgach lusterko świetnie zdaje egzamin.
Jeśli chcecie znaleść wzory na pisanki i inne frywolitki, zajrzyjcie do mojego sklepu - kliknij w poniższy obrazek!
Jak zrobić jaja z gipsu?
Do tej pory robiłam pisanki z prawdziwych jaj kurzych, gęsich i ich odpowiedników (co do wielkości) drewnianych. Przyszło mi jednak do głowy, by zrobić pisanki ceramiczne oraz z gipsu. Jak się okazuje, nie tylko ja wpadłam na taki pomysł, dzięki czemu nie muszę robić zdjęć, tylko wrzucę tutaj obrazkowy tutorial ze strony zszywka.pl. Takie gipsówki świetnie nadadzą się do ozdabiania wszelkimi sposobami. Dwukilogramowa paczka gipsu (polecam gips budowlany, lub specjalny gips do odlewów) kosztuje kilka złotych. Z jednaj paczki wyjdzie nam pewnie kilka tuzinów jaj.
Przy wykonywaniu odlewów gipsowych rozrabiam gips trochę rzadziej, niż przy łataniu dziur w ścianach. Ważna jest kolejność:
- do naczynia najpierw wsypujemy gips,
- potem dodajemy wodę
- dokładnie szybko mieszamy,
- wlewamy płynny gips do skorupek.
Gips budowlany krzepnie w ciągu kilku minut. Im rzadszy, tym wolniej krzepnie i łatwiej wypełni nam skorupki. Jeśli jednak zrobimy go za rzadki, to gotowe wyroby będą bardzo kruche.
Gips w czasie krzepnięcia zaczyna się nagrzewać. To normalny proces. Skorupki można obrać, gdy tylko ich wypełnienie stanie się twarde.
Do pełnego wysuszenia potrzeba dwóch, trzech dni.
Ważne!
Im wolniej suszymy gips, tym odlewy będą trwalsze. Ja swoje odlewy dosuszam na kaloryferach. To wystarczająca temperatura. Zbyt szybkie suszenie może też spowodować pękanie przedmiotów.
Przy wykonywaniu odlewów gipsowych rozrabiam gips trochę rzadziej, niż przy łataniu dziur w ścianach. Ważna jest kolejność:
- do naczynia najpierw wsypujemy gips,
- potem dodajemy wodę
- dokładnie szybko mieszamy,
- wlewamy płynny gips do skorupek.
Gips budowlany krzepnie w ciągu kilku minut. Im rzadszy, tym wolniej krzepnie i łatwiej wypełni nam skorupki. Jeśli jednak zrobimy go za rzadki, to gotowe wyroby będą bardzo kruche.
Gips w czasie krzepnięcia zaczyna się nagrzewać. To normalny proces. Skorupki można obrać, gdy tylko ich wypełnienie stanie się twarde.
Do pełnego wysuszenia potrzeba dwóch, trzech dni.
Ważne!
Im wolniej suszymy gips, tym odlewy będą trwalsze. Ja swoje odlewy dosuszam na kaloryferach. To wystarczająca temperatura. Zbyt szybkie suszenie może też spowodować pękanie przedmiotów.
Źródło: http://zszywka.pl/p/gipsowe-jajka-4106918.html |
Swoje ceramiczne pisanki pokażę później, jak je wypalę na ostro.
Bardzo ładne jajuszka . czekam na te na ostro :) . pomysl na gipsowe jaja tez super , ale nie skorzystam obrobie to co mam .Milego tworczego dnia aniu.
OdpowiedzUsuńCo do tych na ostro, to coś mnie ostatnio odrzuciło od ceramiki. Muszę przeczekać, aż mi przejdzie. ;>
UsuńSuper frywolitki - jajka pięknie się prezentują. Ale ten pomysł z odlewami gipsowymi genialny - wykorzystam dla dzieciaków na pewno :-)
OdpowiedzUsuńDla dzieci to idealny pomysł - łatwo, szybko i efektownie. Czyli tak jak dzieci lubią. :)
Usuńlove the work and the colors of the egg really show off the tatting too!
OdpowiedzUsuńDzięki, Madtatter! :)
Usuńśliczne pisanki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Francesco! :)
UsuńPewnie się skuszę na gipsowe jajka w tym roku:) Dzięki za inspirację. Buźka serdeczna
OdpowiedzUsuńAleż proszę! :)
UsuńPięknie wyglądają. Ja nie szydełkuję, więc żałuję, że nie ma tu "przepisu" na ten wzorek
OdpowiedzUsuńKasiu, ale tutaj nie ma nic szydełkowego. To są same frywolitki. Do nauczenia m.in. z moich filmów na YT. :)
UsuńGipsowe jajeczka są świetne. Frywolitki jeszcze przede mną. Muszę w końcu przysiąść do filmików, bo bardzo mi się podobają. Pozdrowienia przesyłam :)
OdpowiedzUsuńKasiu,jak teraz przysiądziesz, to do Wielkiej Nocy zdążysz zrobić swoje pierwsze frywolitkowe jajeczka. Frywolitki tylko na pierwszy rzut oka wyglądają na trudne.
UsuńJestem zachwycona tymi frywolitkowymi jajkami!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń