19.12.13

Frywolitkowe pantalony na bombkę naciągane troszkę ;)


 Nie to, żebym nie miała co robić, ale denerwowały mnie te leżące na wierzchu niewymiarowe pantalony. Pokazywałam je kilka dni temu tutaj: Frywolitki w dwóch rozmiarach. Naciągnęłam je zatem na bombkę, uklepałam i stwierdziłam, że ujdzie w tłoku. Co prawda frywolitki nie bardzo się poddają takim zabiegom, jednak siła mojej woli okazała się skuteczniejsza.  ;p  Nawet stojaczek bombeczce zrobiłam. Trochę krzywy, ale pierwsze koty za płoty. :)

Zaś wzór tej frywolitki, jak mnie najdzie, wezmę i poprawię tak, by pasował na bombki bez naciągania.










 

Dopisek: Słucham sobie radia. Każdemu się może zdarzyć. Mniejsza z tym. Zatem słucham i słyszę jakąś reklamę. Reklamę suplementu diety wzmacniającego siły witalne. Żeby nie reklamować, bo mi za to nie płacą, nazwijmy go Zdrowodajek. No i ten Zdrowodajek jest reklamowany jako najlepszy prezent dla osób po czterdziestce. Naprawdę? Najlepszy? Że niby po czterdziestce to już tylko krem do mocowania protez i likarstwo na wzmocnienie? No to... zobaczymy... ;>


Trzymajcie się cieplutko!

9 komentarzy:

  1. Silna ,ale delikatna , dala rade wcisnąć bombkę nie naruszając jej cielesności .To juz nie gacie , to bielizna z górnej półki .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ubranko dla bombki zachwycające, a Ty tutaj wydziwiasz ;) Stojak na bombkę jaki fajny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brokatowa bombeczka i śliczne ubranko, pięknie to do siebie pasuje .

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna bombeczka i gatki urocze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie bomba - czy mogę się uśmiechnąć, wspierając się brzęczącą zachętą, o jakiś wzór na bombkę o średnicy 20 cm ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo pieknie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  7. W tym roku bombki poszły w odstawkę :(
    Chociaż sobie popodziwiam... :)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)