Mikołajkowa reklamacja
Drogi święty Mikołaju!
Byłam grzeczna przez cały rok, napisałam do Ciebie uprzejmy list z prośbą o jeden jedyny prezent - mały coverlock. A Ty co? Pstro!
I co? Dalej mam się męczyć z samą stębnówką i dziabać ręcznie te dzianinki? Nie lubię Cię!
Dziabaj, dziabaj swietnie Tobie to dziabanie wychodzi. Czego się buntujesz ;) i na Mikołaja boczysz... myslisz, ze on cudotwórca jakiś czy co? Ja tyż nie dostałam tego co chciałam i nie wygrażam swiętemu ;)
OdpowiedzUsuńTyle mojego, co się poodgrażam. :p Jak Mikołaj potrzebuje pomocy do robienia prezentów, to wie, gdzie mnie szukac, a jak ma mi coś przynieść, to nagle zapomina adresu. No to mu przypominam - www.koroneczka.pl ;)
UsuńTo to i ja znam... jak trwoga to do Bohaczykowa ;)
UsuńChyba "Ksawery" zaszkodził i Mikołaja wywiało, do mnie też nie dotarł.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wychodzi to męczenie się stębnówką i ręczne dziabanie.
Ściskam mocno !!!
Oj ! Chyba Ty grzeczna nie byłaś... A swoją drogą - to cuda tworzysz :)))
OdpowiedzUsuńEee... Ania... ja tam pretensji do świętego nie mam. Też nic nie dostałam. Tak pomyślałam, może więcej, bardziej niż ja potrzebujących było?
OdpowiedzUsuńMoże się spóźni bo tak wieje! A może za rok trafi do mnie? Poczekam... :)
Szyjesz pięknie Koroneczko :)
Aniu, daj Świętemu szansę. Może na 24 grudnia zdąży, może jeszcze biega i szuka, może ma dylemat, który wybrać bo nie do końca wie, co dla takiej Mistrzyni będzie najlepsze.
OdpowiedzUsuńNa 24 grudnia to ja muszę zdążyć uszyć co nieco. ;>
Usuńa list z prośbą napisałaś? i dobry adres wpisałaś? bo nie wszyscy wiedzą, że on mieszka w Korvatunturi :D i naiwnie do nieba wysyłają :D
OdpowiedzUsuńno i jeszcze ciesz się bo skoro nic nie dostałaś to jest dobrze bo gorzej by było gdybyś dostała rózgę :D
UsuńJa ci dam rózgę! ;>
UsuńI do nieba pisałam! Z tym z Korvatutisruti nie gadam! :p
no to sie nie dziw, że Ci "z nieba nic nie spadło" :)))))))))
Usuńa swoją drogą zarąbista kiecka no i przede wszystkim kręcąca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBa! Z pełnego koła! Tylko ciotka zapomniała aparatu, żeby królewnę kręcącą piruety sfotografować. :---(
UsuńNie przejmuj się mnie też Mikołaj nie słucha :(
OdpowiedzUsuńTo łączmy się w bólu! ł=
UsuńAch ten Mikołaj:) Śliczności uszyłaś:)
OdpowiedzUsuńmoże sie czepiam ale to ostatnie to nie dzianina ;>
OdpowiedzUsuńNo, nie dzianina, ale się rozciąga, bo ze streczem. :p
Usuńno toś pięknie uszyła i overlok Ci nie potrzebny :P
UsuńCoś mi się wydaje, że Renulek to jest w zmowie z Mikołajem. :>
Usuńno cóż ma się te znajomości :D
UsuńMikołajowi może adres z ręki wietrzyk wywiał. Jeszcze przyjdzie do Ciebie. Przecież grzeczna jesteś.
OdpowiedzUsuńTaaaaaaaaaa! Ten Ksawery pewnie. ;)
UsuńA to zgred ten Mikołaj, jak mógł.......:)
OdpowiedzUsuńAle żeś tu pięknie nadziargała:) Toż Mikołaj zobaczył, że jeszcze radę dajesz i pobiegł do tych bardziej potrzebujących licząc na wyrozumiałość Twą wielką;) Ściskam:)
OdpowiedzUsuńOd lat każda dama wie, że na Mikołaja nie ma co liczyć i jak chce mieć wymarzony prezent musi go sobie sama kupić :) Od Mikołaja to co najwyżej czekoladki można dostać albo wino :)
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś równie dobra, jak maszyna do szycia ;P No może ciut wolniejsza ;)
Pozdrowionka, Aga
Toś wygarnęła dziadowi :) ale jak mu się należało, to popieram
OdpowiedzUsuńZ tego wynika, że niegrzeczna z Ciebie dziewczynka :P A bez overlocka radzisz sobie doskonale. Może jak obiecasz Gwiazdorowi ciepłe gacie, to pod choinkę maszynę dostaniesz :D
OdpowiedzUsuńA po huk Ci coverlock, skoro tak Ci ręcznie wychodzi ? Nie poprzewalało się szanownej Pani tu i tam ?
OdpowiedzUsuńA poprzewalało! A co! :p Inne majom ,a ja ni mom! :>
Usuń