Kto lubi horrory, ręka w górę!
Bo ten wpis jest dla tych, co się lubią bać!
Jakby co, to ja od razu się przyznaję, że horrorów nie cierpię. Ale od czasu do czasu nawet ja lubię się trochę bać. Pod warunkiem, że straszy mnie na przykład taki domek, jak ten na zdjęciach. Hu, hu!Mój straszny domek ma wielkie oczy, wielką paszczę, a w tej paszczy sterczą dwa zęby. Na dodatek w środku coś się pali i straszy! Hu, hu!
Ceramiczne świeczniki (lampiony?)
Czyli domek i dwa ażurowe naczynia służące jako świeczniki na małe świeczki, oraz gromada aniołów z szamotu dla złagodzenia upiorności sceny.
Przed snem lubię popatrzeć na coś ładnego. Czasem jest to właśnie światełko z ceramicznego lampionu. Bo te domki i kubeczki to chyba raczej lampionami powinnam nazywać, nie świecznikami. Świecznik ma za zadanie eksponować światło, lampion sam w sobie jest ozdobą.
Czasem też zapalam sobie świeczkę podczas modlitwy. Wtedy zawsze mój wzrok skupia się na migoczącym ogniku. Wszak ogień ma w sobie coś takiego nieuchwytnego...
Przed snem lubię popatrzeć na coś ładnego. Czasem jest to właśnie światełko z ceramicznego lampionu. Bo te domki i kubeczki to chyba raczej lampionami powinnam nazywać, nie świecznikami. Świecznik ma za zadanie eksponować światło, lampion sam w sobie jest ozdobą.
Czasem też zapalam sobie świeczkę podczas modlitwy. Wtedy zawsze mój wzrok skupia się na migoczącym ogniku. Wszak ogień ma w sobie coś takiego nieuchwytnego...
I jak? Jesteście wystarczająco wystraszeni? Jeśli tak, to już możecie zwijać się do spania. Jeśli nadal macie ochotę rozrabiać, to może poczytajcie sobie bajki braci Grimm. Jest w nich tyle czarownic, kijów samobijów i złych wróżek, że coś w końcu powinno na Was zadziałać.
Tak nawiasem mówiąc, to nie wiem, co panowie Grimm mieli w głowach, że ich bajki tak obfitują w okropności. Nie są wiele lepsze od współczesnych naparzanek. Tyle że jest w nich jasny podział na dobro i zło, czego wielu dzisiejszym bajkom brakuje.
Kolorowych snów!
Że co? Że czytasz to rano? Ale przecież w końcu pójdziesz spać. I coś Ci się przyśni. Dzisiaj niech będą to aniołki.Dopisek
Hm, chciałam odświeżyć stary post dopisując coś w tekście, tymczasem po skończeniu edycji ukazał się z dzisiejszą datą. Znowu technika mnie pokonała. Poddaję się. Idę poczytać sobie jakąś bajkę.
Ależ u Ciebie musi być magicznie:):):)
OdpowiedzUsuńE, tam! Zaraz magicznie. Ciemno! ;>
UsuńSpecjalistko od nocnych zdjęć. Zachwycają mnie nie tylko zdjęcia ale obiekty fotografowane :)
OdpowiedzUsuńA, dziękuję! :D
UsuńŁał... Janioły wyszły bardzo atrakcyjnie.
OdpowiedzUsuńChyba wiem dlaczego.
Jak radzi Dżoana - światło powinno padać od dołu.
I tak się stało ;)
I "niech się stanie światłość!" ;)
Usuńdomek z ząbkami a'la Złomek odjazdowy
OdpowiedzUsuńfotki klimatyczne
KonKata
Złomek dziękuję szczękając oboma zębami! :)))
UsuńAle foty! Nie wiem jak rozumieć ten tytuł... "specjalistka"? Zabarwienie ironiczne? Hmmm... raczej nie! To duma Cię Aniu chyba rozpiera, że te foty takie... artystyczne, nastrojowe... Brawo! :)))
OdpowiedzUsuńJolcia, a dyć, że ironiczne! Toż wszystko mi się rozmazało na tych zdjęciach! Nie umiem, nie rozumiem, poddaję się!
UsuńU mnie też podobnie w godzinach wieczornych, świece wyznaczają szlaki naszych poruszeń po zakrętach korytarzy i pokoi, tyle, że nie mam takiej ceramiki niestety :)
OdpowiedzUsuńLubię te klimaty, możesz się jeszcze powygłupiać ;)
Powiedz "aaaaaa" i stanie się jasność :) Pięknie buzię rozdziawił... :D
OdpowiedzUsuńŁadne takie nocne zdjęcia. Domek wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńNie ma co marudzić, zdjęcia klimatyczne wyszły z tymi smugami światła, a ceramikę widać bardzo dokładnie, że ładna jest, no :)
OdpowiedzUsuńA kiedy zrobić zdjęcia lampionów ? Tylko ciemna porą. Fakt, ze w grudniu większość doby ciemna, ale to jeszcze przecież musi być odpowiednia ciemność. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam takie klimaty. A Twoje domki są przesympatyczne, chociaż niektóre 'straszne'. ;-)
Cudnie, nastrojowo :-)
OdpowiedzUsuńWiecie co? Mam już dość tego dzionka. Niech on już się skończy. Ze zdjęciami się i tak nie wyrobiłam. (A nie mówiłam? ;)
OdpowiedzUsuńNo, nastrój jest magiczny:) A zębaty domek, bardzo, ale to bardzo uroczy!
OdpowiedzUsuńpo co zdjęcia za dnia? te są świetne- i oddają całe sedno- w koncu chodzi o to światełko!
OdpowiedzUsuńserdeczne
Tak, tak ta co mówi że nie wychodzą jej zdjęcia....ładnie to tak kłamać ....Bo mikołaj nie przyniesie prezentu....Cieplutkie buziaki pa..
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia bo i rękodziełka piękne!
OdpowiedzUsuńFantastyczne :-)) ale domek Złomek najlepszy ;-)) chyba z KOnKatą oglądamy te same bajki ;-)
OdpowiedzUsuńHuhuhuhu! Koniec świata nadciąga! ;-DDD
OdpowiedzUsuńWcale się nie boję! O!
Dobry koniec świata nigdy nie jest zły. ;)
UsuńDomek cudny - od razu mi sie ze Zlomkiem skojarzyl - ostatnio jedna z ulubionych bajek synka :)
OdpowiedzUsuń