Nie mam ostatnio weny do pisana. Widać? Widać.
Kto pisze bloga, zwłaszcza rękodzielniczego, ten zdaje sobie sprawę, że to zajmuje całkiem dużo czasu:
- najpierw trzeba coś wymyślić, zaprojektować, wybrać materiały,
- wykonać projekt,
- sfotografować,
- obrobić zdjęcia,
- napisać notkę,
- wymyślić tytuł,
-poprawić tekst notki,
- jeszcze raz poprawić tekst...
Ostatnio mało zajmuję się tym, o czym traktuje mój blog. Na blogu staram się trzymać wybranej tematyki, nie będę zatem pokazywać wszystkiego, co robię i czym żyję. Zwłaszcza że introwertyk trzyma się we mnie mocno.
Pozwolę zatem zrobić sobie przerwę od pisania. Niczego nie będę obiecywać. Żadnych terminów i takich tam...
------------
*) No i co z tego, że w życiu nawet nie miałam papierosa w ustach? Przerwa należy mi się tak samo, jak palaczom. :p
Na zdjęciu - moje ceramiczne korale. Kule zrobione chyba ze trzy lata temu. Odleżały swoje, nabrały mocy i wreszcie mogą pokazać się ludziom. Z kilku powstały korale na rzemieniach - takie na co dzień. Reszta jeszcze czeka na zastosowanie. Na razie świetnie służą jako kulki do kulania. Zabawa polega na tym, że dziewczynki kulają, a potem ciocia wygrzebuje korale spod mebli.
Chociaż jako szaszłyki też nieźle wyglądają. Prawda?
Kto pisze bloga, zwłaszcza rękodzielniczego, ten zdaje sobie sprawę, że to zajmuje całkiem dużo czasu:
- najpierw trzeba coś wymyślić, zaprojektować, wybrać materiały,
- wykonać projekt,
- sfotografować,
- obrobić zdjęcia,
- napisać notkę,
- wymyślić tytuł,
-poprawić tekst notki,
- jeszcze raz poprawić tekst...
Przerwa na długaśnego papierosa*
Ostatnio mało zajmuję się tym, o czym traktuje mój blog. Na blogu staram się trzymać wybranej tematyki, nie będę zatem pokazywać wszystkiego, co robię i czym żyję. Zwłaszcza że introwertyk trzyma się we mnie mocno.
Pozwolę zatem zrobić sobie przerwę od pisania. Niczego nie będę obiecywać. Żadnych terminów i takich tam...
------------
*) No i co z tego, że w życiu nawet nie miałam papierosa w ustach? Przerwa należy mi się tak samo, jak palaczom. :p
Korale Koloru Kiwi
Chociaż jako szaszłyki też nieźle wyglądają. Prawda?
Trzymajcie się cieplutko!
Anna
Anna
Fajniaste ... ja jednak nie mogę mieć takowych zaraz potrzaskam ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się kiedyś tak zdawało - że szybko potłukę. Ale nie, ceramiczna kula jest całkiem mocna.
UsuńCudne takie wiosenne....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDzięki, Ulu!
UsuńCudne te Twoje koraliki, czerwone wymiatają, oj ....
OdpowiedzUsuńchciałoby się takie mieć ......
Czerwone - moje ulubione. :)
UsuńA moje ulubione... żółte i zielone :)
UsuńCudne korale, zwłaszcza urzekły mnie te w kolorze kiwi, i z dzióbkiem :)
OdpowiedzUsuńA na temat pisania postów, to chyba każda z nas ma podobne przemyślenia :(
Gosia
Dziubki nazywam cyckami. Hi, hi! One powstają w czasie wypału.
Usuńwcisnę się pomiędzy koraliki - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńudało mi się dziś wejść http://www.blox.pl/komentuj/baglady/2011/06/SPADAM.html do komentarzy w ostatnim wątku; może link i Tobie pomoże; jutro Małgosi urodziny, zaczęłam dziś próbować i udało się; w starszym watku wpisałam komentarz i potem przekopałam się na ostatnią stronę;
Teraz popatrzę co u Ciebie słychać :) i widać
baabciu, dzięki za wizytę i za to, że o mnie pomyślałaś! Ja ciągle o Małgosi pamiętam i się za nią modlę i czasem sobie do niej gadam po cichutku.
UsuńCo do komentarzy na blogu Małgosi, to przed chwilą po raz kolejny, przy próbie dodania komentarza, zobaczyłam komunikat: "Coś się zacięło, przepraszamy."