27.1.15

Na czym się skupiasz, to rośnie

Oczywista prawda, jednak ciągle o niej zapominamy. W każdym razie ja się przyznaję, że zdarza mi się i co jakiś czas muszę sobie o niej przypominać.

Nad czym się skupiasz, to rośnie.

Kiedy jeszcze pracowałam w szkole, jednym z problemów było uzyskanie skupienia uwagi dzieci na tym, co ważne. I to nie chodzi tylko o skupienie uwagi podczas lekcji, ale w całym życiu. Wiadomo. Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał.


Odkąd zrezygnowałam z pracy na etacie, często sobie przypominam tę stara prawdę, bo bardziej niż kiedykolwiek wcześniej trzeba było samemu zadysponować swoim czasem. Całym czasem! A tego, jak wiadomo, mamy wszyscy po równo -24 godziny na dobę.

Nad czym skupiam się obecnie? Nad frywolitkami. Ale nowina, co? ;)

Jak się dobrze zastanowić, to wcale nie jest takie śmieszne. Łatwo bowiem co chwila się odrywać nawet od ulubionego zajęcia. Bo a to sobie kawy zrobię, a to firanki poprawię. Jeszcze tylko zmienię kanał w radiu. Łuczek, kółeczko, łuczek, kółeczko, łuczek... Zaraz, zaraz, miałam sprawdzić, czy mam jeszcze flizelinę... Łuczek, kółeczko, łuczek, kółeczko, łuczek... A ten mail na którego czekam już jest?...  Łuczek, kółeczko, łuczek, kółeczko, łuczek... O, słońce wyszło! Zdjęcia zrobię! I jeszcze tylko je obrobię. Może od razu notkę na blog wrzucę? ... A czas leci. ;>

Na wiosnę kwiatki rosną 

Kwiatki frywolitkowe to to, co rośnie mi w tej chwili najszybciej. Potrzebuję ich dużo, dużo, bo będę wianki wiła. Wszak sezon pierwszokomunijny tuż, tuż, a tu trzy bratanice szykują się do pierwszego spotkania z Panem Jezusem w Komunii Świętej. Jak się ciocia nie skupi, to wianki nie urosną.


 To poniżej urosło trochę przypadkiem, przez pomyłkę szczerze mówiąc i nie teraz nie wiem, po co mi to. Na szczęście małe toto, jeść nie woła, więc sobie poleży, aż się doczeka swojego czasu.


W przerwie między skupianiem się nad kwiatuszkami ubrałam jedno jajeczko wielkanocne. Według własnego wzorku. Jakby ktoś się chciał skupić nad pisankami, to wzorek na tę koronkę jest tutaj:  koszulka na jajka - wzór darmowy.


 Pisanka na zdjęciach jest w towarzystwie kolczyków i wisiorków frywolitkowych. Trochę ich będę potrzebowała na prezenty w najbliższym czasie. Zatem jak już się wzięłam za frywolitki, to zrobiłam kilka par na zapas. W ostatniej chwili to mi się nigdy nie udaje.
Wracam do kwiatuszków.

16 komentarzy:

  1. oj ciocia, to produkcja wiankowa pod parą!!!
    też lubię mieć prezenty wcześniej zrobione, bo na ostatnią chwilę to różnie bywa, często jak i u Cię, a co organizacji własnego czasu to OBIEMA łapkami się pod tym co napisałaś podpisuję!!!!
    a wisior - "się przyda"

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałam o przeglądaniu ulubionych blogów na jakiś czas. Po czym wchodzę, patrzę, a tu Wielkanoc już prawie - świetne te jajeczka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku pracochłonnych technik to już najwyższy czas wziąć się za robotę. :)

      Usuń
    2. Das sind sehr schöne Occhi-Arbeiten.

      Usuń
    3. Danke, Conny! :)

      Usuń
  3. Śliczne te kolczyki, zwłaszcza te ze złotą nitką są przepiękne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Very beautiful tatting!!! Great earrings and Easter eggs!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny wysyp frywolnych prac , kolczyki urocze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niom! :) W końcu coś MUSI sypać tej zimy! Śnieg nie chce, to chociaż frywolitki. ;)

      Usuń
  6. Prowda... tak to leci, że człek nawet nie wie kiedy zleci - a niby 24 h to dużo czasu jakby sietak zastanowić, nie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pomyśleć, że jedną trzecią z tego przesypiamy. ;>

      Usuń
  7. Such beautiful tatting! Very inspiring :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tak popatrzeć, to Wielkanoc rzeczywiście już niedługo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie zaglądałam, a tu takie cuda!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisanka jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. ;)